Luxtorpeda – Robaki

LUXTORPEDA ? ROBAKI  (2012)                                                                            OCENA:  9/10

Dokładkaużo już napisano o tej płycie…  Zacznę może,  jak nigdy, od zawartości materialnej nowego albumu Luxtorpedy. Są to 2CD upakowane w świetny digipack, tzw. mini-vinyl. Najpierw album wyciągamy z papierowego kartonika, w którym wycięty jest główny motyw okładki ?Robaków?. A potem mamy już w dłoniach pięknie wydany albumik z dwoma płytami,  wszystkimi tekstami, fotografiami i rysunkami.

Na pierwszej płycie znajduje się regularny album. Druga CD to wersje instrumentalne + bonusy w postaci kilku nagrań demo, bądź koncertowych. Okładka przedstawia jednego z tytułowych robaków pośród ciemnej zieleni, z bodajże ludzkim szkicem twarzy. Posłużę się fragmentem tekstu jednego z końcowych utworów:

?Jestem robakiem i w proch się obrócę

nagi przyszedłem i nagi powrócę

zostało mi tylko przykazanie pierwsze

sprawiedliwość świata robaki się depcze”

[?Robaki?]

Przejdźmy do niesamowitej zawartości muzycznej. Bardzo trudno się pisze o tak dobrym materiale. Same ochy i achy?, prawie?    Album otwiera szybki i krótki Pies Darwina. Już od pierwszego songu zespół daje nam usłyszeć, że ich nowa płyta jest dużo cięższa od poprzedniczki, de facto debiutu. Następnie na ?Robakach? mamy utwór o tytule Serotonina. Dominują tu szybkie, przekładane riffy, ale występuje także świetna cześć zwolniona. Piosenka opowiada o utracie szczęścia – najprościej to ujmując. Jak powszechnie wiadomo serotonina to właśnie hormon szczęścia – C10H12N20.

?Zgubiłem szczęście

wszystko to bezsens

kto mi ją zabrał? Czyja to wina?

Gdzie jest moja serotonina??

[?Serotonina?]

Jak na debiucie większość wokali należały do Litzy, tak na ?Robakach? jest już dużo więcej części śpiewanych przez Hansa. Nie ma się co dziwić. W okresie pierwszej płyty Hans został przyjęty do zespołu, gdy wszystkie kawałki były już gotowe. Teraz jego wokal dominuje, a do tekstów również przyczynił się w niemałej mierze.

Teksty są niesamowicie i zaskakująco świeże. Szczere, mądre, wartościowe i interesujące, ale również buntownicze. Autorami są Litza i Hans.

Trzeci na płycie jest utwór Amnestia. Mocny i melodyjny track z ciężkimi i topornymi riffami. Dalej mamy jeden z moich faworytów na tym cd – Wilki dwa. Piosenka wprowadza bardziej podniosły klimat, a świetnie wpasowane unisona gitarowe dopełniają części w refrenach. Ciekawostką jest, że Wilki dwa już od jakiegoś czasu znajdują się na Liście Przebojów Trójki. Utwór ten bardzo dobrze sobie radzi. Obecnie zajmuje miejsce 2 (dane z dnia 22 czerwca).

Nr 5 na płycie to Tu i teraz. Nie robi żadnej furory, ale bardzo zgrabny to utwór. Potem szybka i krótka Mowa Trawa, a następnie siódmy na albumie ? Gimli. To pierwszy song, jaki poznałem z tej płyty, jeszcze w czasie gdy premiera materiału odbywała się na serwisie YouTube. Od razu zwrócił na sobie moją uwagę. Ma coś w sobie momentami z klimatu Iron Maiden. Te gitarowe melodie, unisona…  Niezwykły utwór.

?Dławią się nieśmiałe słowa pojednania w gardle

W imadle pretensji zdeptane na dnie

To co oschłe w głos drwi z tego co miłosne

A to co dobre wydaje się słabe i żałosne

Tyle miłości wyplutej wśród wyzwisk

Co dzień deptanej przez nas w poszukiwaniu winnych?

[?Gimli?]

Raus to prawdopodobnie piosenka, która jako pierwsza powstała z myślą o następnej płycie Luxtorpedy. Zespół grał już ją np. podczas Przystanku Woodstock 2011. Zresztą bardzo dobrego i udanego występu na otwarciu najpiękniejszego festiwalu świata. Bardzo przyjemny i znów klimatyczny utwór. Bardzo dobrym posunięciem było tu zagranie z talerzem i szeptem – ?odejdź stąd?.

Dalej jest jeden ze słabszych numerów, mianowicie Tajne znaki. Nie wnosi nic niesamowitego. Trochę leci pod Autystycznego ? przeboju z pierwszej płyty. Niezbyt udany i trafiony utwór. Po nim mamy potężny i mięsisty riff w Fanatykach, świetnie współbrzmiący z gitarą basową Kmiety. Tekst, jak zawsze szczery do bólu – opisuje obecne realia.

Nr 11 kończy właściwy album ?Robaki” – tytułowy utwór. Bardzo interesujący, ciekawy oraz metaforyczny lirycznie, a muzycznie wspaniały. Naprawdę jest to bardzo przekonujący utwór.  Jak wspomniałem Hans wokalnie i tekstowo o wiele bardziej przysłużył się tej płycie niż poprzedniej. Naprawdę świetnie wpasował się ze swoim rapem i śpiewem. Brzmi to na polskiej scenie bardzo, bardzo świeżo. Powstał zespół, który może z takim materiałem znaleźć się w czołówkach rockowo-metalowych kapel.

Pierwszy krążek zawiera jeszcze dwie kompozycje. Hymn to utwór odbiegający od całości ?Robaków?. Bardzo przebojowy i melodyjny ze świetnym tekstem. Jest to piosenka napisana specjalnie dla zaprzyjaźnionych z zespołem rugbystów. Bardzo możliwe, że za niedługo wskoczy na LP3. Ostatni na CD1 opisywanego wydawnictwa jest cover, zaczerpnięty z 52 Dębiec (zespołu Hansa) – Gdzie Ty jesteś?.  On natomiast doskonale wpasowuje się w klimat ?Robaków?. Cover został świetnie zagrany, z gościnnym udziałem Deepa i wokalistki Anny Witczak Dikandy. Wolno ciągnąca się melodia z egzystencjalnym tekstem.

Powstała płyta rewelacyjna, którą wszystkim czytającym tę recenzję szczerze polecam. Następny powiew świeżości w polskiej muzyce po wydanym w zeszłym roku debiucie Luxtorpedy.

PS 1  CD2 zawiera wszystkie utwory w wersjach instrumentalnych. Jeśli ktoś zechciałby posłuchać kanonad perkusyjnych i basowych okraszonych czadowymi i miażdżącymi riffami + solówki, bez wokali – jest taka możliwość na drugim dysku. Dodatkowo mamy do posłuchania jeszcze kilku utworów live, np. z Przystanku Woodstock, instrumental mix z poprzedniej płyty i clip edit Za wolność, również z pierwszej płyty Luxtorpedy.

Luxtorpeda: Krzyżyk – gary; Kmieta – bas, głos; Hans – głos; Litza – gitara, głos; Drężmak – gitara

Produkcja: Litza & Luxtorpeda

Projekt okładki: Zuch (zuchowestudio.pl) Teksty: Hans & Litza / z wyjątkiem Gdzie Ty jesteś? ? tekst: Deep & Hans

PS 2  Duże podziękowania dla Marty.

Łukasz Krawiec